Bardzo rzadko gram w typowe strzelanki – ten gatunek do mnie nie przemawia. Gy więc sięgam po tego typu tytuł, to musi być coś wielkiego. A gdy w dodatku spędzam bardzo przyjemnie czas – hit. I tym właśnie jest Wolfenstein The New Order – bezsprzecznym hitem. Najnowszy Wolfi zmywa haniebną plamę swego poprzednika, jak zwykle…
Jestem nałogowcem. Przyznaję się. Nie ma bowiem tygodnia, żebym nie ściągnął przynajmniej trzech aplikacji na mój telefon z systemem Android. Wpadłem więc na pomysł – skoro i tak testuję całe mnóstwo appek, czemu by się tym nie podzielić? Planuję całą serię takich wpisów. Aplikacje podzielę tematycznie, i oprócz testów, porównam je ze sobą i postaram…
Wczoraj miałem niewysłowioną przyjemność być z dziewczyną w kinie Nowe Horyzonty we Wrocławiu, na filmie Jack Strong. Opowiada on historię pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, nie wszystkim znanego bohatera zimnej wojny. Jest, moim zdaniem, świetnym sposobem na zapoznanie z losem człowieka, który zmienił bieg wydarzeń na świecie.
Po naprawdę długim oczekiwaniu dostałem e-maila z zaproszeniem do beta testów najnowszego tytułu Elder Scrolls. ESO, czyli The Elder Scrolls Online, nie jest tworzone przez autorów oryginalnych, 'singlowych’ rpg-ów. To nie znaczy, że nie ma z nimi nic wspólnego. I choć dane mi było grać tylko przez weekend, wrażeń do opowiadania jest na długie godziny.
By choć na chwilę odpocząć od końcowo-semestralnych zaliczeń i zbliżającej się sesji, zainstalowałem ostatnio The Elder Scrolls III: Morrowind. Grę, przy której spędziłem niezliczone godziny, którą znam, jak własną kieszeń, a mimo to wciąż wracam na Vvardenfell z upodobaniem i, niezmiennie, ekscytacją. Choć jest już stareńka, i większości neo-gimbazy kojarzy się pewnie z erą automatów do…